Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility Przejdź do głównej zawartości

Narodowy Miesiąc Świadomości Głuchoniemych

Głuchota to coś, co nigdy mi nie było nieznane. W mojej rodzinie nie jest to tak niezwykłe, jak prawdopodobnie jest w większości rodzin. Dzieje się tak dlatego, że mam trzech członków rodziny, którzy są głusi, a najśmieszniejsze jest to, że żadna z ich głuchoty nie jest dziedziczna, więc w mojej rodzinie nie występuje. Moja ciocia Pat urodziła się głucha z powodu choroby, na którą nabawiła się moja babcia w czasie ciąży. Mój dziadek (który jest ojcem mojej cioci Pat) stracił słuch w wypadku. A moja kuzynka była głucha od urodzenia, ale została adoptowana przez moją ciotkę Maggie (siostrę mojej cioci Pat i inną córkę mojego dziadka), gdy była małą dziewczynką.

Dorastając, spędzałem dużo czasu z tą częścią rodziny, zwłaszcza z ciotką. Jej córka, moja kuzynka Jen i ja jesteśmy ze sobą bardzo blisko i kiedy dorastaliśmy, byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nocowaliśmy cały czas, czasem całymi dniami. Ciocia Pat była dla mnie jak druga matka, tak samo jak mama dla Jen. Kiedy zatrzymywałam się u nich, ciocia Pat zabierała nas do zoo albo do McDonalda albo wypożyczaliśmy straszne filmy w Blockbuster i oglądaliśmy je z dużą miską popcornu. To właśnie podczas tych wycieczek miałam okazję przyjrzeć się, jak wygląda komunikacja osoby niesłyszącej lub niedosłyszącej z personelem lub pracownikami różnych firm. Kiedy Jen i ja byliśmy mali, moja ciocia zabierała nas w te miejsca bez drugiej osoby dorosłej. Byliśmy zbyt mali, aby poradzić sobie z transakcjami lub interakcjami z dorosłymi, więc ona sama radziła sobie z takimi sytuacjami. Z perspektywy czasu jestem zdumiony i wdzięczny, że zrobiła to dla nas.

Moja ciocia bardzo dobrze czyta z ruchu warg, co pozwala jej dość dobrze komunikować się z osobami słyszącymi. Ale nie każdy jest w stanie ją zrozumieć, gdy mówi w taki sam sposób, w jaki potrafimy to zrobić ja i członkowie rodziny. Czasami pracownicy mieli problemy z rozmową z nią, co z pewnością było frustrujące zarówno dla ciotki Pat, jak i dla pracowników. Kolejne wyzwanie pojawiło się w czasie pandemii Covid-19. Ponieważ wszyscy nosili maski, komunikacja była dla niej o wiele trudniejsza, ponieważ nie potrafiła czytać z ruchu warg.

Powiem jednak również, że wraz z postępem technologii od lat 90. łatwiej jest komunikować się z ciotką na odległość. Ona mieszka w Chicago, a ja w Kolorado, ale cały czas rozmawiamy. W miarę jak wysyłanie SMS-ów stało się coraz popularniejsze, mogłem do niej pisać tam i z powrotem, aby utrzymać kontakt. A dzięki wynalezieniu FaceTime może także rozmawiać w języku migowym, kiedy tylko chce, gdziekolwiek się znajduje. Kiedy byłam młodsza, jedynym sposobem na rozmowę z ciotką, gdy nie było nas osobiście, było telepisanie (TTY). Zasadniczo wpisywała go, a ktoś do nas dzwonił i przekazywał wiadomości przez telefon tam i z powrotem. Nie był to dobry sposób komunikacji i używaliśmy go tylko w nagłych przypadkach.

To były właśnie wyzwania, których byłem świadkiem. Ale pomyślałem o wszystkich innych problemach, z którymi musiała się zmierzyć, a o których nigdy nie myślałem. Na przykład moja ciocia jest samotną mamą. Skąd wiedziała, kiedy Jen płakała w nocy jako dziecko? Skąd ona wie, kiedy zbliża się pojazd uprzywilejowany, kiedy ona prowadzi? Nie wiem dokładnie, jak rozwiązano te kwestie, ale wiem, że moja ciocia nie pozwoliła, aby cokolwiek przeszkodziło jej w życiu, samotnym wychowywaniu córki i byciu niesamowitą ciocią i drugą mamą dla mnie. Są rzeczy, które na zawsze utkwią mi w pamięci, odkąd dorastałam, spędzając tyle czasu z moją ciotką Pat. Ilekroć jestem poza domem i widzę dwie osoby rozmawiające ze sobą w języku migowym, chcę się przywitać. Pocieszają mnie napisy w telewizji. A teraz uczę mojego 7-miesięcznego syna znaku oznaczającego „mleko”, ponieważ dzieci mogą nauczyć się języka migowego, zanim zaczną mówić.

Niektórzy uważają głuchotę za „niewidzialną niepełnosprawność” i zawsze będę uważał, że ważne jest zapewnienie udogodnień, aby społeczność niesłyszących mogła uczestniczyć we wszystkim, co może społeczność słyszących. Ale z tego, co widziałem i czytałem, większość osób niesłyszących nie uważa tego za niepełnosprawność. I to dla mnie przemawia do ducha mojej ciotki Pat. Spędzanie czasu z ciotką, dziadkiem i kuzynem nauczyło mnie, że społeczność niesłyszących jest zdolna do wszystkiego, do czego zdolna jest społeczność słyszących, a nawet więcej.

Jeśli chcesz nauczyć się języka migowego, aby łatwiej komunikować się ze społecznością niesłyszących, w Internecie dostępnych jest wiele zasobów.

  • Aplikacja ASL to bezpłatna aplikacja dostępna na telefony Google i Apple, stworzona przez osoby niesłyszące z myślą o osobach chcących nauczyć się języka migowego.
  • Uniwersytet Gallaudet, uniwersytet dla osób niesłyszących i niedosłyszących, również oferuje kursy online.
  • Istnieje również wiele filmów na YouTube, w których nauczysz się kilku przydatnych znaków, takich jak ten pierwszej.

Jeśli chcesz uczyć swoje dziecko języka migowego, jest też mnóstwo materiałów do tego przeznaczonych.

  • Czego można się spodziewać oferuje sugestie dotyczące znaków, których należy używać w przypadku dziecka, a także tego, jak i kiedy je wprowadzać.
  • Zderzenie ma artykuł zawierający obrazy z kreskówek ilustrujące popularne znaki dla dzieci.
  • I znowu, szybkie wyszukiwanie w YouTube wyświetli filmy pokazujące, jak robić znaki dla dziecka, takie jak ten pierwszej.