Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility Przejdź do głównej zawartości

Raising My Kids To Adventurous Eaters: Część 1

"Hej, Lauren, mamusia zamawia dziś na wynos, jakiego rodzaju chcesz?"

"Ten z kurczakiem i sałatką i pysznym dipem balsamicznym".

Tak, jest to rozmowa, która odbywa się za każdym razem, gdy zamawiamy na wynos. Moje pięcioletnie dziecko nie chce pizzy, maci i sera (chociaż to zwykle jest prośba od mojego dwulatka), ona chce talerza z sałatką z Modern Market. W pewnym momencie powie ci, że jej ulubionym jedzeniem była "papryka z kurczakiem w środku i wszystkimi smakami" (znana również jako papryka z kurczaka z dodatkiem bawolego kurczaka) i widziałem jej wypiekę z porcji Syczuan dorosłej wielkości wieprzowina z makaronem z cukinii.

Regularnie dostaję komentarze lub reakcje na temat jedzenia, które moje dzieci jedzą, i szybko pojawiają się pytania o to, jak to zrobiłem.

Nie jestem żadnym rodzajem eksperta od rodzicielstwa i składam zero obietnic, ponieważ coś działało dla moich dzieci, że może to zadziałać dla ciebie (mam dwoje dzieci, wiem, że lepiej niż to myśleć). Może coś mi w tym pomogło, może miałem szczęście. Może trochę z obu. Wiem tylko, że kocham jedzenie - uwielbiam gotować jedzenie, jeść jedzenie, dzielić się jedzeniem i doświadczać nowych produktów. I chciałem zrobić wszystko, co mogłem, aby zaszczepić to również moim dzieciom.

Przedstawianie jedzenia dzieciom

nauczyłem się o Odsadzka dla niemowląt (zwane także karmieniem dla dzieci), zanim jeszcze miałem własne dzieci - miałem przyjaciółek z jedzeniem, którzy zrobili to ze swoimi dziećmi i pomysły z pewnością mnie zaintrygowały. Polecam zajrzeć na stronę internetową lub zdobyć książkę z biblioteki, aby uzyskać więcej szczegółów, ale oto ogólne informacje:

  • Takie rzeczy, jak żywność dla niemowląt i przeciery, uczą dzieci połykania, zanim nauczą się żuć, kiedy powinno być odwrotnie - dzieci muszą nauczyć się żuć jedzenie, a następnie połknąć je.
  • Duże, łatwe do przechwycenia pokarmy, które dzieci mogą trzymać przy żucie / żucie wzmacniają ten pomysł, a przeciery są zniechęcane (moje dzieci nigdy nie miały żywności dla niemowląt, w ogóle - najbliżej było kilka jabłek lub jogurtu).
  • Zacznij od rzeczy, które są trudne do odgryzienia kawałków, stopniowo zmierzaj w kierunku większej ilości produktów do żucia.
  • Poczekaj trochę dłużej, aby wprowadzić ciał stałych (około sześciu miesięcy), więc dzieci mają wystarczającą koordynację, aby usiąść i żuć stałe pokarmy.
  • Od samego początku włączaj różnorodne produkty spożywcze, dając dzieciom wybór, co chcą zjeść.

Kiedy więc moje dzieci trafiały sześć miesięcy, jechaliśmy na wyścigi - zaczynaliśmy od dużych kawałków papryki, pełnych truskawek, włóczni ogórków, prażonych włóczni szparagów, plasterków mango, a ostatecznie przestawiliśmy się na takie rzeczy jak duże kawałki banana, tosty pałeczki, krakersy z grahamem itp. Paski papryki i plasterki mango były często ulubioną Lauren - przegryzała je i ssała cały sok pozostawiając tylko skórkę pieprzu i mięso mango.

Dzieci zawsze siedzieli przy stole z nami, nawet na początku, kiedy po prostu gryzły ogórki lub kawałek grzanki. Chcieliśmy, żeby nas zobaczyli jedząc, interesując się tym, co jedliśmy. Do siódmej lub ósmej zawsze zaczynali wskazywać na rzeczy na naszych talerzach, jakby mówili: "Hej, wiem, że jesz coś, czym nie jestem, chcę trochę!" Więc zaczęliśmy integrować coraz więcej naszych własnych posiłki na ich talerzach. Za każdym razem, gdy wprowadzaliśmy nową żywność, podajemy również od jednego do dwóch rodzajów żywności, które były bardziej znane - kij serowy i truskawkę lub dwie, a także spaghetti i klopsiki itp.

Podczas przeprowadzania żywności staraliśmy się wprowadzić różnorodne produkty spożywcze. Daliśmy im od dwóch do trzech rzeczy naraz i staraliśmy się, aby wszyscy byli w różnych kolorach (kto chce mieć całą tacę z brązowym jedzeniem, prawda?), Różne tekstury (niektóre są chrupiące, niektóre gumiaste, trochę miękkie) i różne smaki (słone, słodkie, pikantne itp.). A co najważniejsze, nigdy się nie zatrzymaliśmy jeśli chcieli spróbować czegoś - nawet jeśli to była cytryna z mojej wody w restauracji, albo pikantna bułka z tuńczykiem podczas nocnego wyjścia na sushi, albo jedzenie żeber prosto z kości.

Ale bądźmy szczerzy - karmienie ich, zanim będą mogli rozmawiać (lub, co ważniejsze, mówić z powrotem) jest całkiem łatwe. Jeśli czegoś nie lubią, mogą zrobić minę lub wyrzucić ją z tacy, ale jak te pomysły utrzymują się w dzieciństwie i przedszkolu?

Wróć za kilka tygodni, a podzielę się tym, jak radzimy sobie z obiadem - co się dzieje na talerzu, co nie, i potrawy po kolacji.